Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > IV liga (Podkarpacka)

Wisłok Wiśniowa - LZS Turbia 3-2 (1-2)

0-1 Sojecki 28
0-2 Wójcik 36
1-2 Mądro 42
2-2 Kuter 72
3-2 Złotek 90
Żółte kartki: Boruta, Złotek, Mądro, Libucha - Zalewski.


WISŁOK: Domoń - Jakubowski, Salamon, Boruta (55 Rusyn), Mądro - Kuter, Kawa (75 Piechowiak), Złotek, Baran - Bogacz (70 Jaskot), Libucha.
TURBIA: Bieniek - Cupak, Zalewski, Lichy, Słowik - Biały (65 Tokarski), Partyka (75 Pelc), Serafin, Gruszczyk - Piotr Sojecki (90 Paweł Sojecki), Wójcik.

W spotkaniu o przysłowiowe sześć punktów górą gospodarze z Wiśniowej. Podopieczni Andrzeja Jaskota dosłownie wyszarpali zwycięstwo w ostatnich fragmentach pojedynku z Turbią. Miejscowi mają zatem wielkie powody do zadowolenia. Goście tymczasem do domu wracać będą w minorowych nastrojach, gdyż komplet trzech punktów stracili na własne życzenie.

- Co mogę powiedzieć po takim meczu? - pytał retorycznie Janusz Stępień, prezes LZS Turbia. - Mamy święta, a u nas atmosfera grobowa. Walczymy o utrzymanie i porażka w taki sposób podcina skrzydła. Nie wiem jakim cudem przegraliśmy wygrany mecz. Prowadząc na wyjeździe 2-0 nie można wypuścić takiej przewagi z rąk - dodał.

(TC)

 

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty