Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > IV liga (Podkarpacka)

Strumyk Malawa - MKS Kańczuga 2-2 (0-0)

0-1 Dobek 74
1-1 Dziwisz 78
1-2 Lech 85
2-2 Blim 88, karny
Sędziował Mirosław Guzik (Krosno). Żółte kartki: Ł. Kuczma, Dziwisz - Laska, Grzebyk. Widzów 500.
STRUMYK:
Koryl - Bieda, Skała, Rajzer, Kosztyła (85 Machniak) - Woźniak (54 Dziwisz), Brudek, Ł. Kuczma (46 Kurosz), Siciarz (69 D. Kuczma) - Kozicki, Blim.
MKS: Groch - Gaweł, Sykała, Mazur, Laska - Jagieła, Lech, Sochacki (53 Grabowski), Zając (53 Dobek) - Grzebyk, Florek.

Aż pół tysiąca kibiców obejrzało emocjonujący mecz. Na gole czekali do ostatniego kwadransa. Ale było warto... Pierwsi trafili goście, potem fani zaniemówili z wrażenia, bo Maciej Dziwisz popisał się przewrotką jak w Lidze Mistrzów. Wydawało się, że miejscowi pójdą za ciosem, tymczasem to zespół z Kańczugi znów objął prowadzenie. Maciej Lech poradził sobie z dwoma obrońcami i trafił w tzw. dłuższy róg bramki Strumyka. Trzy minuty później stadion oszalał ze szczęścia. Artur Grzebyk dotknął piłki ręką w polu karnym, sędzia wskazał na "wapno", Krzysztof Blim wytrzymał ciśnienie i trafił do siatki. Miejscowi mogli nawet rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, jednak Dziwisz "główkował" nad poprzeczką.
AL

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty