Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > III liga (Rzeszów-Lublin)

Stal Sanok – Stal Mielec 1-1 (1-1)

1-0 Kuzicki 34
1-1 Góra 38
Sędziował Grzegorz Wnuk (Rzeszów). Żółte kartki: Niemczyk - Pydych. Widzów 600.


Stal S.:
Psioda - Łuczka, Węgrzyn, Sumara, Chudziak – Kuzicki (75 Niemczyk), Zajdel, Borowczyk, Nikody - Tabisz, Kosiba (46 Pańko).
Stal M.: Witkowski - Pydych (70 P. Kołacz), Paweł Mroziński, Kościelny, Podstolak - K. Kołacz, Ryniewicz, Piotr Mroziński, Wójtowicz - Góra, (60. Dąbek), Korab.

Mecz rozpoczęła minuta ciszy dla uczczenia zmarłego trenera Stali Sanok Ryszarda Pytlowanego. Piłkarze z Sanoka chcieli wygrać sobotnie spotkane właśnie dla Niego. Gospodarze zagrali w czarnych opaskach na ramieniu.


Mecz lepiej rozpoczęli goście. Już w pierwszej minucie wyborną okazję zmarnował wychowanek Stali Sanok, grający obecnie w mieleckiej drużynie Daniel Góra. Piłka po jego strzale trafiła w poprzeczkę. Pierwsi gola strzelili jednak gospodarze. Marcin Borowczyk wykonywał rzut wolny z odległości 40 metrów od bramki gości. W polu karnym do piłki dopadł Mariusz Sumara. Jego strzał odbił Grzegorz Witkowski, ale przy dobitce Macieja Kuzickiego był już bezradny. Przyjezdni szybko doprowadzili do wyrównania. Bohaterem akcji z 38 min. był wspomniany wcześniej wychowanek Stali z Sanoka Góra, który popisał się indywidualna akcją. Minął w polu karnym dwóch obrońców gospodarzy i strzelił nie do obrony. W II połowie meczu na boisku lepiej grali miejscowi. Wyborne okazje marnowali Rafał Nikody, Fabian Pańko czy Marcin Borowczyk. Ten ostatni może mówić o prawdziwym pechu. W 79 min. spotkania powinien wykorzystać rzut karny podyktowany za faul na Pańce. Bramkarz gości grał w II połowie jak w transie co potwierdził broniąc „jedenastkę”. W Sanoku padł zatem remis, z który nie zadowala gospodarzy a powinien cieszyć gości.

 

Piotr Kot (trener Stali Sanok).

– Z wiadomych względów zależało nam na wygranej. Z wyniku nie jestem zadowolony. Zmarnowaliśmy sporo okazji dogodnych okazji. Szkoda choćby rzutu niewykorzystanego rzutu karnego. Z zespołem będę póki co pracował do końca rundy. Czas pracuje na naszą korzyść. Mamy tydzień na analizę tego spotkania. W kolejnym spotkaniu postaramy się zdobyć komplet punktów.

 

PAWLO

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty