Runda jesienna na boiskach III ligi lubelsko-podkarpackiej dobiega końca. W XIV serii spotkań zdecydowanie najciekawiej zapowiada się mecz Siarki Tarnobrzeg z Izolatorem Boguchwała, który śmiało można określić hitem tej kolejki.

Będzie to spotkanie starych znajomych. Tomasz Walat napastnik tarnobrzeskiej Siarki spędził bowiem w Boguchwale dwa sezony będąc najlepszym strzelcem Izolatora. Teraz wystąpi jednak po drugiej stronie barykady. - Mam tam wielu kolegów, ale nie spinam się jakoś specjalnie na ten mecz. Mogę jedynie powiedzieć, że wygramy - deklaruje napastnik "siarkowców". - Nic tylko się cieszyć, że Siarka jest taka pewna siebie. Zobaczymy po meczu, kto będzie zadowolony - tu riposta trenera Izolatora Grzegorza Opalińskiego.
W meczu tym bardzo trudno wskazać faworyta. Wszystko przez to, że Izolator na wyjeździe jeszcze w tym sezonie nie wygrał, Siarka natomiast na własnym boisku rozczarowuje. - Nie przegraliśmy jednak od 7 spotkań i czujemy się bardzo mocni psychicznie. Chcemy ten ostatni mecz jesieni przed własną publicznością zakończyć miłym akcentem - mówi Tomasz Walat. - Musimy zagrać, jak w Sanoku, tylko poprawić grę obronną, a powinno być dobrze. Już wtedy byliśmy blisko wygranej. Zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie, bo Siarka jest na fali i ma po swojej stronie sporo atutów. My jednak też jesteśmy wartościowym zespołem i prezentujemy się całkiem nieźle - kończy trener Izolatora.

W cieniu tej rywalizacji odbędą się pozostałe spotkania drużyn z Podkarpacia, w których:

• Wisłoka Dębica będzie chciała pójść za ciosem i wygrać drugi raz z rzędu. Rywalem jest Stal Kraśnik, czyli zespół będący w zasięgu podopiecznych Grzegorza Cyboronia.

• Stal Mielec postara się sprawić niespodziankę w Zwoleniu, gdzie swoje mecze rozgrywa Wisła Puławy. Mielczanie muszą uważać na duet napastników gospodarzy Łukasz Giza - Wojciech Kępka, którzy zdobyli już 16 goli. Jest to o cztery bramki więcej niż ma na swoim koncie cała Stal.

• Pogromca faworytów Stal Sanok tym razem trafia na niżej notowaną swoją imienniczkę z Poniatowej. Spadkowicz z II ligi całkiem rozczarowuje i to gospodarze są faworytem tego meczu.

• Karpaty Krosno, które nie wygrały od 8 spotkań podejmują Unię Nowa Sarzyna, która zagra podrażniona ostatnią przegraną u siebie z Siarką Tarnobrzeg. Faworyta w tym meczu ciężko wskazać, ale chyba więcej atutów przemawia za drużyną prowadzoną przez Piotra Brzezińskiego.