Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > I liga

GKP Gorzów - Górnik Zabrze 1-0 (0-0)

1-0 Maliszewski 61

Sędziował Paweł Dreschel (Gdańsk). Żółte kartki: Truszczyński, Topolski – Przybylski, Bonin, Pitry, Kiżys.Widzów 4 tys.

GKP GORZÓW: Janicki - Truszczyński, Wojciechowski, Jakosz (72 Ziemniak), Łuszkiewicz, Topolski, Andruszczak, Obem, Kaczorowski (60 Moojen) - Piątkowski, Ilków-Gołąb (46 Maliszewski).
GÓRNIK: Nowak - Gancarczyk, Karwan, Pazdan, Magiera - Bonin, Przybylski (82'Kiżys), Strąk (65 Arifović), Danch - Pitry, Besta (75 Jarka).
Duża niespodzianka w Gorzowie. Górnik utrzymując ekstraklasowy skład liczył pewnie na bezproblemowy powrót do elity, a tymczasem zobaczył, że nikt mu tego w I lidze nie ułatwi. Zwycięską bramkę dla gorzowian zdobył rezerwowy Łukasz Maliszewski, mocnym strzałem z pola karnego lewą nogą, po tym ja szczęśliwie po rykoszecie do niego tafiła. Zresztą chwilę potem Górnik mógł przegrywać 0-2, bo bliski trafienia do własnej bramki był Mariusz Magiera. Od 85. minuty w bramkarza musiał się przekwalifikować obrońca Michał Karwan. Golkiper gości doznał bowiem kontuzji i został zniesiony z boiska i zabrany do szpitala (wieczorem wrócił z drużyną do Zabrza), a limit zmian został wykorzystany. I Karwan spisał się bardzo dobrze, w doliczonym czasie uchronił zespół przed stratą gola po strzale Obemy. - Górnik nie wywalczy awansu spacerkiem, zdajemy sobie z tego sprawę - mówił po meczu trener Ryszard Komornicki. (BS)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty