Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > I liga
Stalowcy obiecują walkę, ale w Ząbkach o cuda niełatwo2009-11-06 17:17:00

Kto tak pięknie gra, że trzecie miejsce w tabeli ma? Na koncie 30 punktów, a w składzie najskuteczniejszego piłkarza I ligi - nie, drodzy Państwo, to nie Górnik Zabrze ani ŁKS Łódź, lecz niedoceniany Dolcan z podwarszawskich Ząbek. Sobotni rywal przedostatniej Stali Stalowa Wola, który na własnym boisku w tym sezonie jeszcze nie przegrał. To pierwszy z dwóch pojedynków zaplanowanych awansem z rundy wiosennej.


Dolcan był autorem kilku spektakularnych wyczynów, największym echem odbiły się jednak zwycięstwa nad liderem Widzewem i Górnikiem w Zabrzu. W ostatniej kolejce podopieczni Marcina Sasala rozbili 4-0 Górnika Łęczna. W sierpniu, na inaugurację ligi, Dolcan pokonał Stal na jej boisku aż 4-1, notując trzecie kolejne zwycięstwo nad drużyną z Podkarpacia.
Piłkarze Dolcana grają bez kompleksów, wykorzystując przy okazji fakt, iż rywale nie zawsze traktują ich z odpowiednim respektem. Mówił o tym w wywiadzie dla serwisu transfery.info trener Sasal. - Odnoszono się do nas, jakbyśmy byli totalną prowincją. Tymczasem ja, obserwując mecz z ławki, przy dobrym widoku widzę Pałac Kultury i Nauki. Przecież to tylko 10 kilometrów w linii prostej! Teraz generalnie jest już trochę lepiej. Nikt nas nie lekceważy, coraz częściej słyszę zawodników innych drużyn chwalących nas, przyznających, że Dolcan gra dobrą piłkę.
Aż 12 goli strzelił jesienią Maciej Tataj, drugi najskuteczniejszy piłkarz Dolcana Grzegorz Lech - zaledwie 4. 29-letni Tataj to wychowanek Agrykoli Warszawa, skąd trafił do Okęcia, a potem Mazowsza Grójec i GLKS Nadarzyn. Na Legię jakoś nie dotarł, w Polonii grał krótko i tylko na zapleczu ekstraklasy. On wielkiej kariery już nie zrobi, ale na meczach w Ząbkach zaczęli się pojawiać ostatnio szkoleniowcy i skauci Legii oraz Polonii. Sasal nie jest tym zdziwiony. - Ząbki to nie więzienie. Raczej doskonałe miejsce, aby się wypromować - zauważa.
Stalowcy są podbudowani wyjazdowym remisem z Wartą Poznań, zagrają w najmocniejszym składzie i zapowiadają walkę od pierwszej do ostatniej minuty. Ale czy można oczekiwać sprawienia sensacji od drużyny, która ostatni raz w lidze wygrała w połowie września, poza domem zremisowała trzy mecze i strzeliła 3 gole? Nie wierzą w to chyba sami działacze i trenerzy, skoro zespół wyjeżdża do Ząbek w dniu meczu, siedem godzin przed pierwszym gwizdkiem...




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty