Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
Ćwierćfinał, Lille: Walia - Belgia 3-1 (1-1)
0-1 Nainggolan 13
1-1 A. Williams 31 (głową)
2-1 Robson-Kanu 55
3-1 Vokes 86 (głową)
Sędziował Damir Skomina (Słowenia). Żółte kartki: Davies, Chester, Gunter, Ramsey - Fellaini, Alderweireld. Widzów 45 936.
WALIA: Hennessey - Chester, A. Wiiliams, Davies - N. Taylor, Allen, Ledley (78 King), Ramsey (90 Collins), Gunter - Robson-Kanu (80 Vokes), Bale.
BELGIA: Courtois - Meunier, Alderweireld, Denayer, J. Lukaku (75 Mertens) - Nainggolan, Witsel - Carrasco (46 Fellaini), De Bruyne, Hazard - R. Lukaku (83 Batshuayi).
Walia zagra w półfinale ME z Portugalią! Postawa Brytyjczyków to największa sensacja EURO!
Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami, bo faworyzowana Belgia objęła prowadzenie. Nainggolan przymierzył fantastycznie z prawie 30 m w prawe "okienko".
Walijczycy nie poddali się, przeszli do ataku. Wyrównali po wrzutce Ramseya z kornera i "główce" A. Williamsa z 7 m.
Po przerwie było już 2-1 dla nich. Bale podał do Ramseya, ten z prawej strony na środek pola karnego do Robsona-Kanu, który piękną sztuczką techniczną oszukała Fellainiego i Meuniera, po czym pewnie pokonał bramkarza.
Drużyna Czerwonych Diabłów dążyła do remisu, uzyskała dużą przewagę, ale w końcówce została skontrowana. Gunter zagrał z prawego skrzydła, a Vokes z bliższego narożnika "piątki" zdobył głową trzecią bramkę!