Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy starsi > I liga (Kraków) JS
Juniorzy „Proko” lepsi od chłopców z warszawskiej Woli2013-02-04 23:55:00

W drodze na obóz sportowy w Zawoi, gościli w Krakowie juniorzy stołecznej Olimpii (klubu filialnego stołecznej Legii),  prowadzeni przez trenera Mariusza Blima. Młodzi piłkarze z warszawskiej Woli – grający na co dzień w lidze mazowieckiej - wizytę pod Wawelem wykorzystali m.in. po to, by skonfrontować swoje umiejętności z rówieśnikami KS Kolejarz Prokocim. Mecz rozegrano na boisku KS Cracovia ze sztuczną trawą. Grano w pełnym wymiarze czasu (2 x 45 minut), a spotkanie stojące na dobrym, a chwilami bardzo dobrym poziomie, wygrali zasłużenie 3-2 (2-1) młodzi krakowianie. 


Opis fotki
Na pamiątkowym zdjęciu z prawej strony w zielonych koszulkach goście w Warszawy, w czerwonych koszulkach juniorzy KS Prokocim Kraków. W górnym rzędzie, pierwszy z prawej trener Mariusz Blim, pierwszy z lewej trener krakowian - Robert Oczkoś.

KS Prokocim – WRKS Olimpia Warszawa 3-2 (2-1)

Gole dla Prokocimia: Skoczylas, Słabowski i Gołdowski


Początek meczu należał zdecydowanie do gości. Stosując bardzo agresywny, wysoki pressing przez blisko kwadrans zdecydowanie dominowali oni na boisku przy ul. Wielickiej. W tym czasie doskonale spisywała się defensywa Prokocimia, którą bezbłędnie kierował Kamil Bąk. W miarę upływających minut gra się jednak wyrównywała, a szybkie kontry krakowian inicjowane przez Kubę Furtaka, stawały się coraz groźniejsze dla gości. Bardzo szybki Damian Skoczylas, Szymek Kubuśka czy Piotrek Gołdowski, nie potrafili jednak wykorzystać doskonałych szans na gole. Co nie udało się podopiecznym trenera Roberta Oczkosia – w myśl dobrze znanej maksymy „niewykorzystane okazje się mszczą” - zrealizowali chłopcy z Parku na Moczydle. Po zaskakującym uderzeniu pomocnika warszawian z ponad 20 m, piłka wylądowała w prawym, górnym rogu bramki Kubickiego. Nie zdeprymowało to gospodarzy. Jeszcze przed przerwą ruchliwy jak „żywe srebro” „Skoczek” Skoczylas „urwał” się obrońcom, ograł bramkarza i posłał piłkę do pustej bramki.


Po zmianie stron obaj trenerzy dokonali wielu zmian i od tej chwili dominacja Prokocimia stała się już bardzo wyraźna. Efektem tego był gol „Danio” Słabowskiego, który po rzucie rożnym wygrał przebitkę z dwoma rywalami i z bliska wpakował piłkę do bramki rywali. Później krakowianie zmarnowali kilka kolejnych okazji do podwyższenia wyniku i znów wyrównali na 2-2 chłopcy WRKS Olimpia. Tym razem drogę do bramki Otfinowskiego (zmienił w przerwie Kubickiego) znalazła piłka precyzyjnie uderzona z rzutu wolnego. Ostatnie słowo – zasłużenie – należało jednak do gospodarzy. Na 3 minuty przed końcowym gwizdkiem Gołdowski już się nie pomylił. Dostał dobre podanie od Bartka Tupty, ograł stopera i mocnym strzałem w „długi" róg ustalił wynik meczu na 3-2 dla „Proko”.


Tak zakończyła się ta pierwsza konfrontacja chłopców z krakowskiego Prokocimia z ich rówieśnikami z warszawskiej Woli. Toczyła się ona – mimo panującego chłodu – w bardzo przyjaznej, ciepłej atmosferze. Jak podkreślili po meczu obaj trenerzy – Blim i Oczkoś – pierwszy, udany krok został uczyniony, a przyjacielskie kontakty między oboma klubami mają być kontynuowane w przyszłości…


W meczu przeciw Olimpii Warszawa w zespole juniorów KS Prokocim grali: Kubicki – Wojkowski, Bąk, Domański, Górni – Gołdowski, Korbut, Furtak, Barcik, Kubuśka -  Skoczylas, a po przerwie również: Otfinowski – Moskal, Kaczmarczyk, Paweł Sierant, Wąsik – Najder, Tupta, Nosal, Słabowski, Piotr Sierant, Doros – Natkaniec.


JG




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty