Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Juniorzy młodsi > Małopolska Liga JM
Młode Lwy nie dały szans beniaminkowi

Garbarnia Kraków - Krakus Nowa Huta 5-0 (2-0)

1-0 Gigoń 21
2-0 Ząbek 40+1 (karny)
3-0 Pasionek 66
4-0 Paliś 73
5-0 Matyasik 74
Sędziowali: Maksymilian Imioło oraz Tadeusz Sadowski i Kazimierz Dzióbek. Żółte kartki: Matyasik - Rakoczy, Karol Szeląg.
GARBARNIA: Marut - Matyasik, Onderka, Budek, Jaroszyński (68 Łatka) - Pasionek, Pabiś,
Ząbek (75 Tomaszewski), Jędrzejczyk (57 Piszczek)  - Gigoń (75 Ciesielski), Patryk Szeląg (41 Paliś).
KRAKUS: Al-Ani (63 Dominik) - Filipek, Łoboda, Karol Szeląg, Goryl, Manterys (52 Wiczkowski), Rakoczy, Perzowski, Radziak, Ostrowski, Grochalski.

Juniorzy młodsi Garbarni bezdyskusyjnie pokonali beniaminka Małopolskiej Ligi, nowohuckiego Krakusa. Przewaga Młodych Lwów na boisku rosła z minuty na minutę, ale to Krakus stworzył sobie jako pierwszy okazję do zdobycia gola. W 14. minucie Karol Rakoczy w sytuacji sam na sam z Krzysztofem Marutem przegrał pojedynek, bowiem bramkarz Brązowych sparował jego strzał na rzut rożny.

W 21. minucie Damian Pabiś z prawej strony boiska dośrodkował piłkę w pole karne, Patryk Szeląg zaabsorbował uwagę obrońców Krakusa, a do bezpańskiej piłki dopadł Bartosz Gigoń, który kapitalnym uderzeniem pokonał bramkarza gości.

W 40. minucie Paweł Pasionek wpadł z piłką w pole karne i został dwukrotnie sfaulowany przez obrońców przeciwnika, jednak utrzymał się przy piłce i oddał strzał. Wytrącony z równowagi, na skutek nieprzepisowych zagrań rywali, pomocnik Garbarni nie zdołał jednak uczynić tego precyzyjnie i piłka minęła lewy słupek bramki. Uważnie prowadzący zawody arbiter widząc, że puszczenie gry w tej sytuacji nie przyniosło korzyści Garbarzom, a faule były ewidentne, słusznie wrócił do początku akcji i odgwizdał rzut karny, który na gola zamienił Artur Ząbek.

Mając w zanadrzu dwubramkową zaliczkę Garbarnia rozpoczęła drugą połowę ostrożnie, natomiast Krakus dążył do zdobycia kontaktowego gola. Ataki zespołu gości kończyły się jednak na strefie obronnej gospodarzy, którzy z upływem czasu coraz groźniej kontrowali. W 66. minucie w indywidualnej akcji Paweł Pasionek przedryblował trzech rywali i strzałem w "długi" róg pokonał bramkarza.

W 73. minucie czwartego gola zdobył Adrian Paliś (po fryzurze w stylu Mario Balotelliego nie ma już na głowie snajpera Młodych Lwów ani śladu, przydomek nadany z tego tytułu chyba jednak pozostanie), a wynik spotkania minutę później ustalił Michał Matyasik, który najpierw "położył" interweniującego Mateusza Dominika, po czym strzelił ponad nim do bramki.

W ten sposób juniorzy młodsi Garbarni osłodzili swojemu trenerowi, Stanisławowi Śliwie, gorycz porażki poniesionej kilka godzin wcześniej w dosyć pechowych okolicznościach w meczu Garbarni II z Jurą Łobzów.

Artur Bochenek
www.garbarnia.krakow.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty