Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > IV liga (Nowy Sącz-Tarnów)
Poroniec mistrzem jesieni (WIDEO)2012-11-12 07:37:00

Drużyna Porońca Poronin pokonała Barciczankę Barcice i w ładnym stylu przypieczętowała mistrzostwo jesieni IV ligi tarnowsko-nowosądeckiej. Podopieczni trenera Tomasza Rogali są na dobrej drodze w kierunku III ligi. Na uwagę zasługuje śliczna bramka Mateusza Chrobaka, który strzałem z przewrotki pokonał brakarza Barcic.

Poroniec Poronin - Barciczanka Barcice 2-0 (0-0)

1-0 Drobny 59

2-0 Chrobak 74

PORONIEC: Gawron – Wszołek, Babik, Prokop, Potoczak – Zasadni (55 Drobny), Gogola (60 Czerwiec), Chrobak (75 Stasik), Waksmundzki – R. Drąg, Grela (46 Walczak-Wójciak).

BARCICZANKA: P. Drąg – Dziedzina, Małek, Kołodziej, Solarz – P. Janik (73 Kowalczyk), Marczyk, Wiktor, D. Tokarczyk (68 Maślejak) – Krupa, Kołodziej.


Pierwsza część spotkania była mocno wyrównana, toteż zakończyła się wynikiem bezbramkowym. Jedni i drudzy stworzyli sobie przynajmniej po dwie dogodne okazje bramkowe, ale brakowało skuteczności. Po zmianie stron publiczność wreszcie zobaczyła dwa gole. Jako pierwszy na listę strzelców wpisał Marcin Drobny. Napastnik pojawił się na murawie chwilę przed skutecznym uderzeniem, dlatego można powiedzieć, że zaliczył prawdziwe wejście smoka. W 74 minucie padła druga bramka. Gol autorstwa Mateusza Chrobaka to prawdziwy majstersztyk, jakiego nie powstydziłby się żaden piłkarz.


Tomasz Rogala (trener Porońca):

- W pierwszej połowie za mało biegaliśmy. Było troszkę niedokładności, gra nam się nie za bardzo układała. Swoim poziomem dostosowaliśmy się do bardzo przeciętnej drużyny Barciczanki, bo wydaje mi się, że to był jeden ze słabszych zespołów jaki gościliśmy tutaj w Poroninie. Po pierwszej połowie, jakbym wymienił dziesięciu zawodników to wielka krzywda by sie nikomu nie wydarzyła, bo tak jak mówię, zagraliśmy w piknikowym tempie.


Janusz Pawlik (trener Barciczanki):

- No cóż. Z takim zespołem, tak przetrzebionym kontuzjami, absencjami kartkowymi bądź też wyjazdami, trzeba grać tak jak dziś, spokojnie, uważnie w obronie i w razie czego wykorzystywać szanse. W pierwszej połowie mieliśmy dwie szanse. Myślę, że obydwie były możliwe do wykończenia. Było nie najgorzej w pierwszej połowie. W drugiej zawodnicy osłabli. Nie wszyscy oczywiście, ale nie chcę już wskazywać palcami. Jestem zadowolony z tego co zespół pokazał. Troszeczkę szczęścia i myślę, że byłoby lepiej.

DK




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty