Garbarz Zembrzyce - Halniak Maków Podhalański 3-1 (1-1)

0-1 Gałuszka 34 (karny)

1-1 Sadowski 44

2-1 S. Puda 51

3-1 S. Puda 60

Sędziowali: Piotr Ćwiertnia - Marek Skrzypczak, Konrad Chylewski (Wadowice). Żółte kartki: Ł. Puda, Kastelik,  Janusz - Praciak, Żabicki.

GARBARZ: Obłaza - Gasek, Szewczyk, Kastelik, Ł. Puda - Gaździcki (70 Pieczara), Kasiński, Jurasz, Talaga (88 Wyrobek) - S. Puda, Sadowski (86 Kotlarczyk).

HALNIAK: Kościelnik  – Kapera, Dyduch, Żabicki, Szmalcel  –  Gałuszka (62 Szymoniak), Pacyga, Marzec, Raczek (46 Szewczyk), Chrapkiewicz  – Praciak.

Po raz kolejny zespół Halniaka nie zdobył punktów na stadionie w Zembrzycach, choć mecz dobrze ułożył się dla gości. W 34 minucie sędzia podyktował rzut karny za faul na Praciaku, a wykorzystał go Gałuszka. Garbarz odpowiedział po 10 minutach. Na bramkę uderzył S. Puda, Kościelnik obronił, ale przy dobitce Sadowskiego już nie miał szans.

Na początku drugiej połowy gospodarze wyszli na prowadzenie, a zdobywcą gola był S. Puda, który wykończył akcję po niezdecydowaniu obrońców Halniaka. Wynik ustalił S. Puda po błędzie Kapery zagrywającego futbolówkę wprost pod nogi Sadowskiego. Ten dograł do Pudy i napastnikowi Garbarza pozostało tylko przymierzyć w lewy róg. Później S. Puda powinien zdobyć kolejną bramkę, lecz w tym przypadku górą był Kościelnik.

Powoli stadion Garbarza staje się "twierdzą nie do zdobycia" dla zespołu Halniaka. Była to już trzecia porażka makowian w Zembrzycach na szczeblu IV ligi.

(84marcin)