Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Cracovia zgodnie z planem, ale wcale nie tak łatwo

Cracovia - Polonia Bytom 2-0 (1-0)

1-0 Krzysztof Danielewicz 12
2-0 Vladimir Boljević 89

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Bernhardt, Kosanović, Ntibazonkiza - Broniewicz, Trznadel, Szkatuła, Płukarz. Widzów 6702.
CRACOVIA: Pilarz - Marciniak, Nykiel, Kosanović, Puzigaća - Szeliga (78 Steblecki), Danielewicz, Budziński (46 Ntibazonkiza)- Bernhardt, Zejdler (46 Dąbrowski), Boljević.
POLONIA: Mika - Trznadel, Broniewicz, Odrzywolski, Szkatuła - Laskowski (65 Nowak), Setlak, Jaroń (57 Płókarz), Michalik, Białkowski (80 Krzemień) - Jarka.

Cracovia pokonała outsidera I ligi - Polonię Bytom 2-0 w 31 kolejce I ligi, wypełniając formalność wymaganą od kandydata do awansu. To nie była jednak tak łatwa wygrana, jakiej można by oczekiwać patrząc na miejsca w tabeli i zasobność klubowych kas...

Cracovia przeważała od początku i szybko potwierdziła przewagę bramką. W 12 min strzelał z dystansu Kosanović, piłka po drodze odbiła się od Danielewicza i myląc całkiem Mikę wpadła do bramki.

Ta bramka mogła ustawić mecz, podciąć skrzydła Polonii, ale nic takiego się nie stało, bo "Pasy" nie poszły za ciosem. Stało się coś wręcz odwrotnego, to Polonia zaatakowała i miała niezłe bramkowe szanse, nie wykorzystał ich jednak Jarka. Raz piłka znalazła się w krakowskiej bramce, ale wcześniej wyszła już poza boisko, co skrupulatnie wyłapał sędzia. Cracovia dopiero w końcówce pierwszej połowy stworzyła ciekawszą akcję - indywidualny rajd Puzigacy skończył się strzałem obrońcy, obronionym jednak przez bramkarza.

Na kiepski obraz gry trener Wojciech Stawowy zareagował dwoma zmianami w przerwie - weszli Dąbrowski i Ntibazonkiza. Cracovia próbowała teraz grać żywiej, agresywniej, ale przekonujących szans bramkowych to nie przynosiło.  W 62 min Boljević trafił wprawdzie do siatki, ale ze spalonego, więc gola nie uznano. To Polonia była bliższa celu - w 68 min strzał Jarki sprawił Pilarzowi spory kłopot.
Krakowski zespół zapewnił sobie spokój dopiero w samej końcówce - w 89 min podania Ntibazonkizy nie zmarnował w sytuacji sam na sam Boljević.
ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty