Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Trener Kolejarza: "Miękki" karny ustawił mecz z Arką

Arka Gdynia - Kolejarz Stróże 3-1 (1-1)

1-0 Piotr Kuklis 13

1-1 Kamil Nitkiewicz 41

2-1 Marcus da Silva 86 (karny)

3-1 Piotr Kuklis 89

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Walęciak, Gryźlak. Widzów 3012
ARKA: Miszczuk - Krajanowski (54 Kubowicz), Brodziński, Jarzębowski, Tomasik - Grzelak (64 Surdykowski), Pietkiewicz (56 Szwoch), Pruchnik, Radzewicz - Kuklis  - da Silva.

KOLEJARZ: Zarychta - Arłukowicz (77 Kurowski), Nitkiewicz (74 Gryźlak), Stefanik, Markowski, Cichy, Adamek, Kowalczyk, Walęciak, Niane, Wolański.

Po serii czterech spotkań bez zwycięstwa w Gdyni, Arka zdobyła trzy punkty pokonując Kolejarza Stróże.

Jak padły bramki
1-0 Kuklis 13
Kilka podań na jeden kontakt Radzewicza i Tomasika, piłka trafiła do Kuklisa na 7. metr, a ten choć przy pierwszej próbie strzału został zablokowany, to po chwili sprytnym uderzeniem po ziemi zdobył gola!
 
1-1 Nitkiewicz 41
Błąd Krajanowskiego, który klatką piersiową zgrał piłkę do Miszczuka w taki sposób, że do piłki doskoczył Nitkiewicz i strzelił nad Miszczukiem.

2-1 Da Silva 86, karny
Rzut karny dla Arki po tym jak Brodziński został sfaulowany przez spóźnionego obrońcę! da Silva uderza od słupka do siatki!
 
3-1 Kuklis 89
Surdykowski poprowadził akcję prawą stroną i zagrał do Radzewicza, który inteligentnie dostrzegł nadbiegającego Kuklisa, który pewnie pokonał Zarychtę!

Zdaniem trenerów
Przemysław Cecherz, Kolejarz: - Arka miała przewagę w polu, ale mimo tego stworzyliśmy sobie 2-3 okazje bramkowe. Żal mi chłopaków, którzy ciężko pracowali na boisku. Byliśmy blisko remisu. Zadecydował rzut karny, który dla mnie wyglądał cytując klasyka na tzw. „bardzo miękki”. Maciej Kowalczyk powiedział, że zawodnik Arki wbiegł mu w nogi. Sędzia chyba czekał, aby tego karnego podyktować. Jeśli tak, to dlaczego nie gwizdnął, gdy Kowalczyk był popychany przy walce o „główkę” w polu karnym? Uważam, że ten karny był decydujący dla wyniku meczu i żal mi moich chłopaków.
Muszę dopasować taktykę do swojego zespołu i przeciwnika. Uważam, że umiejętności piłkarzy wykorzystuję w 100%. Dziś Arka zepchnęła nas głęboko, dlatego postawiliśmy na kontrataki. Kilka razy nam się udało wyjść z groźnymi, szybkimi akcjami.

Paweł Sikora, Arka: - Jestem zadowolony z wyniku. Dziękuję też piłkarzom i kibicom, którzy wymagają wiele i są dla nas motywacją do dalszej pracy niezależnie od krytycznych często opinii, nawet podczas meczu. Drugą połowę zagraliśmy nieco mądrzej, staraliśmy się zagrać pressingiem już na połowie rywali. Było to pewne ryzyko, ale nam się to opłaciło.
ST/arka.gdynia.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty