Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Punkt z Grudziądza znów dał Termalice fotel wicelidera

Olimpia Grudziądz - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0-0

Sędziował Rafał Rokosz (Katowice). Żółte kartki: Woźniak, Cieśliński, Kłus, Kryszak - Pleva, Lipecki.
OLIMPIA: Wróbel - Staniek, Woźniak, Łabędzki, Pisarczuk - Rogalski, Kłus, Kryszak (80 Gawędzki), Frańczak (63 Szczot), Ruszkul (89 Grischok) - Cieśliński.
TERMALICA: Nowak - Pielorz, Czerwiński, Nalepa, Pleva - Lipecki, Horvath (90+3 Kaczmarczyk), Ceglarz, Jarecki (68 Pawlusiński), Piątek - Szczoczarz (57 Drozdowicz).

Punkt za bezbramkowy remis w Grudziądzu, przy porażce Cracovii, pozwolił Termalice wrócić na fotel wicelidera tabeli I ligi.

- Czuję mały niedosyt po tym meczu. Stworzyliśmy sobie kilka sytuacji, które mogły zakończyć się bramką, choć Olimpia również takie sytuacje miała po swojej stronie. Spodziewałem się, że ciężej będzie nam w drugiej połowie, gdyż graliśmy pod wiatr, ale o dziwo druga część gry była lepsza w naszym wykonaniu - komentował remis trener Termaliki Kazimierz Moskal.

Po meczu musiał się tłumaczyć ze zmian w składzie, które trener Olimpii Tomasz Asensky odczytał jako minimalizm. - W mojej opinii widoczne było, że Termalica gra na remis i to ją zadowala. Wysuwam takie wnioski zarówno po protokole meczowym, jak i po przedłużaniu gry - stwierdził Asensky na konferencji prasowej.

Na to od razu zareagował Moskal: - Trener Olimpii jest w błędzie. Nie przyjechaliśmy nastawieni na defensywę, na ławce mieliśmy samych ofensywnych zawodników. Zmiany, które nastąpiły w składzie po meczu z Zawiszą, były ustawione pod rywala, którego zawsze analizujemy przed meczem. Mamy wyrównaną kadrę i każdy, kto będzie pracował, dostanie swoją szansę gry.

Ta wymiana zdań była chyba ciekawsza niż sam mecz, w którym klarownych sytuacji było jak na lekarstwo.

JF/gksolimpia.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty