Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > I liga
Cracovia lubi dreszczowce, w Poznaniu uratowała remis

Warta Poznań - Cracovia 2-2

1-0 Trochim 6
1-1 Dudzic 72
2-1 Ngamayama 86

2-2 Zejdler 90+1
Sędziował Wojciech Krztoń (Olsztyn). Żółte kartki - Budziński, Zejdler.
CRACOVIA: Pilarz – Marciniak, Żytko, Nykiel, Puzigaća (46 Dąbrowski) – Szeliga, Budziński (46 Suworow), Zejdler – Straus, Bernhardt (61 Steblecki), Dudzic
WARTA: Radliński – Bartczak, Mysiak, Ciach, Kosznik - A. Marciniak, Trochim (75 Ngamayama), Jakóbowski, Grzeszczyk - Giel (79 Trojanowski), Bartoszak (62 Pawłowski).

Kolejny dreszczowiec w wykonaniu Cracovii, tym razem w meczu z Wartą w Poznaniu. Pasy dwukrotnie goniły wynik, przegrywając 0-1 i 1-2, by w doliczonym czasie uratować remis. Gola na wagę punktu zdobył Łukasz Zejdler.  To był mecz otwierający 7. kolejkę I ligi.

Emocje do ostatnich chwil meczów - to się stał znak rozpoznawczy Cracovii. Spotkanie w Poznaniu potwierdza jeszcze jedną prawidłowość - na wyjazdach Pasy wciąż nie mają łatwo. Rywale przeczekują ich ofensywę, czyhają na kontrę i tak zmuszają do błędów, które kosztują faworyta stratę punktów.  

Warcie kontra wyszła już w 6 min. Z prawej strony Bartczak dograł piłkę Trochimowi, a ten natychmiast uderzył tak, że Pilarz nie zdołał obronić. Warta mogła za ciosem, w dobrej sytacji był Bartoszak i Trochim.

Cracovia częściej była przy piłce, budowała ataki, ale zbyt czytelne. Warta ze swoimi kontrami była o wiele groźniejsza w I połowie.

Trener Wojciech Stawowy też nie był zadowolony z tego co widział. W przerwie ściągnął z boiska Puzigacę i Budzińskiego, a posłał na boisko Dąbrowskiego oraz reprezentanta Mołdawii Suworowa, dotąd widzianego głównie w IV-ligowych rezerwach Cracovii.

Im bliżej było końca meczu tym usilniej goście starali się po pierwsze wyrównać. Próbowali różnymi sposobami dotrzeć pod bramki Warty. Wreszcie w 72 minucie drogę do niej znalazł Dudzic, który głową posłał piłkę do celu po podaniu z lewej strony Marciniaka.

To nie był koniec emocji w Poznaniu. W 87 min Warta wyprowadziła kolejną skuteczną kontrę, piłka trafiła d zmiennika Ngamayamy, który uciekł rywalom i strzałem z kilkunastu metrów pokonał Pilarza. Cracovia nie skapitulowała, walczyła chociaż o jednopunktową zdobycz i przed ostatnim gwizdkiem dopięła swego. W doliczonym czasie sytuację sam na sam wykorzystał Zejdler.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty