GARBARNIA II Kraków - PIAST Wołowice 2-1 (2-1)

1-0 Igor Arynin 6

2-0 Igor Arynin 22

2-1 Szymon Budziaszek 33 (głową)

Sędziowali: Piotr Mucha oraz Kazimierz Dzióbek i Dariusz Pokwiczał (KS Małopolski ZPN). Żółte kartki: Igor Arynin, Wojciech Głuchaczka, Damian Pabiś, Artur Krzeszowiak - Eryk Ochmański.

GARBARNIA II: Mikołaj Kohlbrenner - Jan Zygmunt, Kamil Moskal, Artur Krzeszowiak, Daniel Ogrodnik (22 Dominik Gaudyn) - Paweł Zalewski (80 Patrycjusz Kaim), Wojciech Głuchaczka, Amadeusz Bufnal, Krystian Żakowicz (Damian Pabiś) - Mateusz Ząbczyk, Igor Arynin (60 Mateusz Ciesielski).

PIAST: Piotr Syrek - Damian Jasiołek, Hubert Owca, Rafał Przebinda, Daniel Morawski, Grzegorz Widor, Eryk Ochmański, Norbert Rydzyk (72 Konrad Kadula), Marcin Gala, Rafał Tomczak, Szymon Budziaszek.

Druga drużyna Garbarni w pierwszym wiosennym spotkaniu II grupy krakowskiej Klasy Okręgowej sięgnęła po pełną zdobycz. Zwycięstwo nie przyszło Brązowym łatwo, a mecz nie był dla nich spacerkiem, choć szybko zdobyte przez Igora Arynina gole nie zapowiadały aż tak trudnej przeprawy Młodych Lwów.

W 6. minucie po świetnej akcji Ząbczyka i prostopadłym podaniu ukraiński napastnik Garbarzy skierował piłkę do siatki pomiędzy nogami interweniującego Syrka. Za moment Kohlbrenner w ostatniej chwili wyłuskał futbolówkę spod nóg rozpędzonego Tomczaka, dodatkowo mocno naciskanego przez Krzeszowiaka. W 15. minucie po podaniu Arynina nad celem wypalił Ogrodnik. W 22. minucie po bardzo dynamicznej akcji i wymianie podań pomiędzy Żakowiczem, Ząbczykiem i Bufnalem ten ostatni zagrał za plecy obrońców do Arynina, a ten po raz drugi w tym meczu nie zmarnował okazji.

W 33. minucie rzut wolny w strefie środkowej boiska wykonywał Owca. Do dośrodkowanej w pole karne piłki, przy biernej postawie obrony gospodarzy, najwyżej wyskoczył Budziaszek i głową skierował ją do bramki Kohlbrennera. W 35. minucie Tomczak strzelił równie mocno, co niecelnie, a w 43. minucie Krzeszowiak uprzedził w polu karnym Widora.

W 65. minucie Kohlbrenner wygrał pojedynek z Galą, a w 78. minucie Rydzyk z rzutu wolnego huknął tuż obok słupka. W 83. minucie na linii 16 metrów faulowany był Ząbczyk, jednak zamiast ewidentnego 'wapna" został podyktowany rzut wolny z 17 metrów. Techniczny strzał poszkodowanego bez kłopotu obronił Syrek.

Już w doliczonym czasie gry Ząbczyk po dynamicznym rajdzie znalazł się oko w oko z Syrkiem, ale wypożyczony do Piasta z Garbarni golkiper sobie tylko znanym sposobem zdołał złapać piłkę.

Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl