Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > I liga
Pierwszy punkt Puszczy2020-09-12 21:50:00

W 3. kolejce Fortuna 1 Ligi Puszcza Niepołomice zremisowała bezbramkowo ze spadkowiczem, Koroną Kielce. To pierwszy punkt "Żubrów" w tym sezonie, po wcześniejszych dwóch porażkach.


11.09.2020: Puszcza Niepołomice – Korona Kielce 0-0

Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń). Żółte kartki: Czarny, Żurek, Serafin – Łysiak, Kaczmarski, Podgórski, Thiakane, Grzelak. Widzów 536.

PUSZCZA: Kobylak - Cikos, Czarny, Stefanik, Mikołajczyk - Żurek (75 Bartosz), Serafin, Żytek, Radionov, Tomalski - Spławski (72 Klec).

KORONA: Kozioł - Szymusik, Tzimopoulos (78 Szarek), Grzelak, Szywacz - Podgórski (87 Długosz), Kaczmarski, Cetnarski, Łysiak, Kiełb (68 Firlej) - Thiakane.


W 20. minucie zrobiło się groźnie w polu karnym gospodarzy, z pozoru niegroźne dośrodkowanie w ostatniej chwili przeciął Cikos. Żubry blisko gola były w 28. minucie. Do wybitej piłki przed szesnastką doszedł Żytek i huknął natychmiast z powietrza. Futbolówka przeszła jednak tuż nad poprzeczką. W kolejnej akcji znów zapachniało golem dla Puszczy. Główkował Radionov, ale dobrą interwencją popisał się Kozioł. Goście odgryźli się w 36. minucie. W pole karne po prostopadłym podaniu wpadł Podgórski, ale jego strzał wyłapał Kobylak.


Druga połowa zaczęła się od ataków Puszczy. Najpierw próbował Stefanik, a potem z dystansu strzelał Serafin. Obie próby były niecelne. W 51. minucie po strzale głową Radionova bramkarz Korony musiał piąstkować piłkę. Chwilę później Żurek zamykał strzałem dośrodkowanie i minimalnie się pomylił. W 58. minucie Puszcza wyszła z szybką kontrą. Spławski zgrał do Radionova, który popędził w pole karne. Jego strzał odbił Kozioł, a do dobitki nie doszedł Tomalski. W 62. minucie w pole karne wpadł Żurek, próbował zagrać wzdłuż pola karnego, jednak dobrze interweniował Kozioł. W 65. minucie Korona była bliska objęcia prowadzenia. Podgórski zagrał wzdłuż pola karnego i z piłką minął się Kiełb. W 75. minucie piłka po zamieszaniu w polu karnym wpadła do siatki gości, ale sędzia zagwizdał faul jednego z zawodników gospodarzy. Kilka minut później Cikos niepilnowany w polu karnym strzelał głową, jednak wprost w ręce bramkarza gości. W doliczonym czasie gry samotnym rajdem popisał się Klec, ale nikt nie zamknął jego dośrodkowania. Goście mieli jeszcze rzut wolny. Piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Ostatnie słowo mogło należeć jednak do drużyny z Niepołomic. Golkipera gości przewrotką starał się pokonać Stefanik, zabrakło naprawdę niewiele.


puszcza-niepolomice.pl, st




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty