Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > I liga
Pierwszy remis Sandecji2019-09-08 09:23:00

W 8. kolejce Fortuna 1 Ligi Sandecja zremisowała w sobotę 1-1 z Jastrzębiem. To pierwszy nierozstrzygnięty wynik sądeczan w tym sezonie.


Sandecja Nowy Sącz - GKS 1962 Jastrzębie 1-1 (0-0)

1-0 Dominik Kun 51

1-1 Adam Żak 69

Sędziował Mateusz Złotnicki (Lublin). Żółte kartki: Klichowicz - Tront, Jaroszek, Włodarek (asystent trenera) x2, Bojdys.

SANDECJA: Bielica - Piter-Bucko, Szufryn, Flis - Danek (83 Klichowicz), Baran, Walski (73 Thiago), Kun - Małkowski, Korzym (65 Dudzic), Chmiel.

GKS: Drazik - Kulawiak, Jaroszek, Bojdys, Gojny - Adamek (69 Szczęch), Ali (88 Liszka), Norkowski, Tront, Mróz (54 Żak) - Wróbel.


W I połowie więcej okazji mieli gospodarze, m.in. Korzym i Kun. Po przerwie mogło być 0-1, ale Bielica obronił strzał Mroza. W 51. minucie sądeczanie objęli prowadzenie, piłkę do siatki z bliska wpakował Kun. Ponad kwadrans później goście wyrównali, gola zdobył Żak.


Powiedzieli trenerzy:

Tomasz Kafarski (Sandecja):

- Wydaje mi się, że z przebiegu meczu remis jest wynikiem sprawiedliwym. Pierwsze minuty pierwszej połowy były w naszym wydaniu udane. Niestety, potem nastąpiło rozluźnienie taktyczne, przez co goście grali tak jak chcieli. W przerwie to skorygowałem, dzięki czemu wyglądało to lepiej i szybko strzeliliśmy bramkę. Wydawało się, że wszystko mamy pod kontrolą. Szukaliśmy podwyższenia prowadzenia, lecz historia zatoczyła koło; znów ten sam piłkarz GKS-u zdobył pięknego gola. Podobnie jak rywale szanujemy ten punkt, a od poniedziałku rozpoczynamy przygotowania do spotkania w Opolu.

Jarosław Skrobacz (Jastrzębie):

- Wiedzieliśmy, że przyjeżdżamy na bardzo trudny teren. Nie bez przyczyny w poprzednim sezonie Sandecja była jednym z kandydatów do awansu i długo liczyła się w walce. Pamiętaliśmy też o tym co wydarzyło się tutaj ostatnio; dziś scenariusz był podobny, ale nie identyczny. Rozegraliśmy bardzo fajną pierwszą połowę, bo graliśmy tak jak to sobie założyliśmy. Jedyne o co mogłem mieć pretensje to to, że nie kończyliśmy akcji strzałami. Po przerwie spotkanie otworzyło się. Gol dodał gospodarzom skrzydeł i niewiele brakowało, aby strzelili drugiego, co zamknęłoby mecz. Na nasze szczęście Adam Żak zdobył piękną bramkę, dzięki której wywalczyliśmy punkt. Będziemy go szanować, bo oznacza on, że nie przegraliśmy na wyjeździe.


sandecja.pl, st




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty