Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy - konkurs dla kibiców (akt.)
To był tyle niesamowity, co nieoczekiwany popis Białej Gwiazdy. Wisła wygrała w 25. kolejce piłkarskiej ekstraklasy z Koroną w Kielcach aż 6-2 (!), a hat-trick zanotował Krzysztof Drzazga.
9.03.2019: Korona Kielce - Wisła Kraków 2-6 (2-2)
1-0 Vato Arveladze 14 (wolny)
1-1 Krzysztof Drzazga 24
2-1 Vato Arveladze 28 (głową)
2-2 Jakub Błaszczykowski 37
2-3 Krzysztof Drzazga 51
2-4 Vukan Savicevic 54
2-5 Łukasz Burliga 65
2-6 Krzysztof Drzazga 80
Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Żółte kartki: Żubrowski, Arveladze, Pucko - Burliga, Savicevic, Peszko. Widzów 9644.
KORONA: Miśkiewicz - Rymaniak, Kovacevic, Bjelica (68 Kosakiewicz) - Gnjatic (52 Sewerzyński), Petrak (57 Jukic) - Pucko, Żubrowski, Gardawski - Arveladze, Soriano.
WISŁA: Lis - Burliga (78 Słomka), Wasilewski, Sadlok, Pietrzak - Savicevic (83 Plewka), Basha - Błaszczykowski (71 Palcic), Drzazga, Peszko - Kolar.
Wiślacy dokonali rzadkiej sztuki. Oddali sześć celnych strzałów i wszystkie zakończyły się golami! Wygrali jednak nie tylko 100-procentową skutecznością, ale i bardzo dobrą, szybką, zespołową grą. To był ten atrakcyjny futbol jaki krakowianie demonstrowali jesienią, wtedy w innym niż teraz składzie.
Po I połowie był jeszcze remis i to Korona dwukrotnie obejmowała prowadzenie. W 14. minucie, z wolnego (za faul Burligi na Bjelicy) Arveladze uderzył z 18 m nad murem, a Lis trochę spóźnił się z interwencją i piłka po jego rękach wpadła do siatki przy lewym słupku.
Burliga zrehabilitował się 10 minut później. Dostał długie podanie od Bashy, prawym skrzydłem wbiegł w szesnastkę i precyzyjnie dograł na 4. metr do nabiegającego Drzazgi. 1-1.
Niebawem kielczanie znów prowadzili. Pucko zacentrował z prawej strony na 7. metr, a Arveladze głową pokonał bramkarza.
W 31. minucie Żubrowski kopnął w łydkę wychodzącego na pozycję Drzazgę, ale po wideweryfikacji sędzia nie podyktował karnego, co było decyzją jednak kontrowersyjną.
Wiślacy nie stracili ducha walki i wkrótce ponownie wyrównali. Znów asystentem był Burliga, a podanie z zimną krwią sfinalizował z 4 m Błaszczykowski.
W 45+1. minucie goście przeprowadzili kolejną piękną akcję. Peszko z lewego skrzydła przerzucił na prawe do Błaszczykowskiego, który dograł na 10. metr do nieobstawionego Savicevica. Ten chybił...
Druga połowa to popis Białej Gwiazdy. W 51. minucie spisujący się coraz lepiej po powrocie na polskie boiska Błaszczykowski kapitalnie podał z własnej połowy do wybiegającego na wolne pole Drzazgi, który z prawej strony, z 5 metrów, uderzył celnie w "długi" róg. Dwie minuty później, po kolejnym zagraniu Błaszczykowskiego, w sytuacji sam na sam znalazł się ponownie Drzazga. Minął bramkarza, po czym nie trafił do pustej bramki...
Za chwilę Drzazga wystąpił w roli podającego, a Savicevic z 12 m strzelił dołem w prawy róg i było 4-2 dla Wisły.
Wkrótce padł gol piąty! Po wrzutce z kornera Peszko wygrał pojedynek z Sewerzyńskim, dograł w pole bramkowe, gdzie w zamieszaniu z 3 m piłkę do siatki wpakował Burliga.
Krakowianie grali jak z nut i w 80. minucie trafili po raz szósty!!! Z lewej strony dośrodkował Peszko, Wasilewski zgrał głową, a Drzazga z 3 m udem wepchnął futbolówkę do bramki, notując hat-trick!
st