Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy - konkurs dla kibiców (akt.)
Pierwsze takie derby Małopolski w piłkarskiej ekstraklasie, pomiędzy drużynami z Nowego Sącza i Niecieczy, wygrała Sandecja 1-0. Sądeczanie występowali w roli gospodarza na boisku Bruk-Betu Termaliki.
9. kolejka, 17.09.2017: Sandecja Nowy Sącz - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-0 (0-0)
1-0 Adrian Danek 84
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Mraz, Basta, Piszczek - Słaby (2), Putiwcew. Czerwona kartka: Słaby (90, druga żółta). Widzów 2644.
SANDECJA: Gliwa - Basta, Szufryn (13 Kasprzak), Krachunov, Mraz (71 Danek) - Dudzic (77 Piszczek), Piter-Bucko, Baran, Trochim, Brzyski - Kolev.
BBT: Mucha - Szeliga, Kecskes, Putiwcew, Słaby - Gergel (54 Misak), Jovanovic, Kupczak, Stefanik, Pawłowski (82 Mikovic) - Gutkovskis (68 Śpiączka).
Początek był dla Sandecji mało optymistyczny, bo w 13. minucie musiał zejść z boiska kontuzjowany kapitan - Dawid Szufryn.
Jako pierwsi dobrą okazję mieli niecieczanie. W 25. minucie z prawego skrzydła zacentrował Szeliga, do "główki" wyskoczył Kecskes, ale Gliwa nie dał się przelobować z kilku metrów.
Gra ożywiła się w końcówce I połowy. Najpierw "bombę" z 30 m posłał Słaby, golkiper sądeczan poradził sobie z nią na raty. W 37. minucie Słaby pokazał się pod własną bramką, przerywając w polu karnym szarżę Dudzica lewą stroną. Arbiter nie dopatrzył się faulu, choć taki miał miejsce, co wychwyciły kamery C+. Dwie minuty później znów szansę miał Bruk-Bet, finalizujący kontrę Gergel trafił w słupek.
Na finiszu tej części gry do głosu doszła Sandecja. W 40. minucie Kasprzak, po podaniu od Basty, uderzył zbyt lekko i w dodatku w bramkarza. W 42. minucie, po dośrodkowaniu Brzyskiego, główkował pod poprzeczkę Kolev, lecz Mucha udanie interweniował. Wreszcie w 45+2. minucie Trochim zakończył kontrę strzałem w poprzeczkę.
Drugą połowę lepiej zaczęli biało-czarni. Próbowali znaleźć drogę do bramki Trochim, Brzyski i Krachunov, ale w 53. minucie - po kolejnej wrzutce Szeligi z prawej strony - dobrej sytuacji nie wykorzystał Bruk-Bet. Gutkovskis spudłował z 4 metrów.
Sądeczanie osiągnęli sporą przewagę, której efektem był kolejny strzał Trochima (po zgraniu głową przez Danka) w poprzeczkę, z 3 metrów. To była sytuacja z 81. minuty. Trzy minuty później padł jedyny gol meczu. Trochim zacentrował z lewego skrzydła, Kecskes wybił piłkę głową, ale pod nogi Danka, który z 16 m precyzyjnie przymierzył w prawy dolny róg.
W 90. minucie czerwoną kartkę (za dwie żółte) zobaczył Słaby, w osłabieniu niecieczanie nie byli w stanie wyrównać.
st